
Nowy Rok – Nowa Ja. To hasło, które powtarza się w wielu memach w okresie około Sylwestrowym. Jest ono prześmiewcze i właśnie tą prześmiewczością podkreśla, czym dla wielu są postanowienia noworoczne. Dowcipkujemy nie tylko z przepełnionych siłowni w styczniu, ale i z wielu innych, często nierealnych celów, które sobie stawiamy, w ramach noworocznych postanowień.
I tu pojawia się pytanie, czy stawiać sobie jakieś cele na nowy rok? Odpuścić, skoro w większości przypadków i tak ich się nie realizuje?
Jak wyznaczyć postanowienia noworoczne, aby je zrealizować?
Stawiając przed sobą różnorodne cele, czy to w życiu prywatnym, czy biznesowym, powinniśmy kierować się jedną z najprostszych zasad, która jest wielokrotnie wałkowana na wszelkich szkoleniach managerskich.
Cel powinien być SMART. Co to oznacza?
Po pierwsze powinien być prosty. Prosty w kontekście samego w sobie jego sformułowania. Tak, aby patrząc na notes z celami na 2022 nie zastanawiać się „o co mi wtedy chodziło?”. Jeżeli wyznaczymy sobie cel typu „żyć dobrze”, to czy wiemy dokładnie co to oznacza, nawet dla nas samych? Dużo lepiej wygląda postanowienie, które zapisane jest prosto, ale konkretnie, jak np: „przeczytać minimum X książek”, „chodzić raz na 2 miesiące do teatru”, „obejrzeć wystawy w muzeach X Y Z”. Mamy konkret. Nie zastanawiamy się o co chodziło, gdy zapisywaliśmy nasze noworoczne postanowienia w porywie sylwestrowej nocy pierwszego stycznia. 😉
Po drugie, cel musi być mierzalny. „Chce schudnąć” (a kto nie chce 😉 ) zdecydowanie różni się od „chce schudnąć 10 kg”. W tym drugim przypadku od razu wiemy, w którym momencie cel zostanie zrealizowany, a i drogę do jego realizacji łatwiej jest zaplanować. To samo ma się z oszczędzaniem, czy spłatą kredytów. Stawiamy sobie za cel konkretne wartości, które mierzymy i które potwierdzą realizacje.
Po trzecie. Cel powinien być ambitny, ale i osiągalny. Cele typu „spłacę kredyt hipoteczny”, przy zarobkach, które na to nie pozwalają, może i jest super ambitny, ale totalnie nieosiągalny. Właśnie Mickiewiczowskie, romantyczne podejście typu „Mierzmy siły na zamiary” nie jest zbyt dobrym rozumowaniem, jeżeli chcemy osiągnąć sukces. Mierzmy zamiary, dostosowując je do posiadanych sił.
Po czwarte, cel powinien być dla nas ważnym krokiem. Być dla nas czymś istotnym, co faktycznie nas i nasze życie rozwija/ulepsza. Cel, który jest dla nas mało istotną błahostką zostanie równie szybko zapomniany, jak wyznaczony. Powinniśmy zadbać o jego słuszność i istotę.
No i ostatni element naszej teorii, czyli czas. Każdy z wyznaczanych celów powinien być zamknięty w jakimś ograniczonym przedziale czasowym. Z postanowieniami noworocznymi jest o tyle łatwo, że same w sobie mają już taki ogranicznik. Mamy 365 dni. 365 nowych możliwości, aby zmienić siebie, czy własne życie.
Jak technologia, może pomóc w realizacji postanowień noworocznych?
Rozpisanie postanowień noworocznych na kartce to dobry pomysł. Możemy je wtedy ocenić, popatrzeć na nie po kilku dniach i poddać weryfikacji. Uważam jednak, że warto pomóc sobie przy przejściu do działania technologią, którą mamy w kieszeni lub której używamy na codzień, ale nie myślimy o niej jako o narzędziu.
Zacznijmy do aplikacji, które znajdują się w naszych iPhone’ach.

Przypomnienia – aplikacja, która pomoże zarządzić postanowieniami noworocznymi.
Aplikacja Przypomnienia, czyli standardowa appka, która jest preinstalowana w iOS, to genialne narzędzie, które może pomóc nam przy ogarnianiu wszelkich celów i postanowień. Nie tylko tych noworocznych. Możemy w niej ustawić konkretne cele, dodać cykliczne powiadomienia i to co kocham najbardziej: powiadomienia powiązane z naszą lokalizacją. Co to oznacza? Na przykład Twoim celem jest codziennie wchodzić do domu po schodach, zamiast korzystać z windy. Aby iPhone pilnował realizacji tego postanowienia ustawiasz w aplikacji przypomnienie „Ruszaj zadek i wdrapuj się po schodach”. Gdy je wpiszesz, po prawej pojawi się ikonka z literką i, którą wystarczy kliknąć i zjechać do sekcji „miejsce”. Ustawiasz tam, że przypomnienie ma się pojawić w momencie przybycia pod adres domowy.
Jeżeli Twoje postanowienia noworoczne są bardziej skomplikowane, to w aplikacji możesz ustawić też zadania podrzędne, które będziesz odhaczać w ramach postępów.

Zdrowie – czyli od czego zacząć jeżeli jednym z naszych postanowień noworocznych jest zmiana wagi.
Jeżeli podobnie jak ja, chcesz być w 2022 szczuplejszy i czuć się zdrowiej, zacznij od analizy tego, jak wyglądał Twój rok pod względem aktywności fizycznej. Jak to zrobić? Twój iPhone zapisuje dane dotyczące tego, ile kroków dziennie robisz, ile stopni pokonujesz itp. Znajdziesz to wszystko w aplikacji Zdrowie. Dzięki temu, Twój cel dotyczący np dziennej ilości kroków, będzie zdecydowanie bardziej realny.
Z pomocą mogą przyjść także różne urządzenia dodatkowe, takie jak inteligentna waga od Withings. Body Cardio, bo o niej myślę nie tylko pomoże nam w monitorowaniu masy ciała, ale także wykona pomiary takie jak ilość tkanki tłuszczowej, czy mięśniowej. Dodatkowo sprawdzi, poprzez pomiar tętna, czy z naszym sercem wszystko w porządku. I to co jest według mnie najbardziej brutalne to wykres. Wykres, który pojawia się na ekranie wagi pokazujący zmiany naszej masy. Jest to chyba najsmutniejsza część codziennego rytuału ważenia.
Inteligentna waga od Withings to tylko jeden z przykładów urządzenia, które może nam pomóc. Zdecydowanie jednym z rozwiązań, które motywuje najbardziej do aktywności są wszelkiem maści smart watch’e. Czy to będzie Apple Watch, czy Scanwatch od Withings, oba pomogą zwiększyć aktywność. Jak? Cóż, bardzo sprytnym trikiem. Któż z nas nie chciałby na koniec dnia dostać nagrody w postaci zamkniętych kręgów i medalu. Prosta grywalizacja, a działa. Szczególnie gdy połączymy ją z rywalizacją z przyjaciółmi udostępniając sobie nawzajem informacje o postępach.
Podsumowując. Postanowienia noworoczne nie są takie straszne.
Postanowienia noworoczne nie są straszne i zbędne. Trzeba je tylko umiejętnie zaplanować i stawiać przed sobą rozważne, osiągalne, ale ambitne cele. Bo to w samym ich zaplanowaniu ukryty jest sukces.